Porównanie Nikon Z9 vs Sony A1
Aparat Nikon Z9 to pierwszy flagowy model bezlusterkowy firmy Nikon, a także najbardziej zaawansowany dotychczas aparat z wymiennymi obiektywami. Po dobrych, ale niezbyt spektakularnych seriach Nikon Z6 II i Z7 II czy też Z5 i Z fc, Nikon Z9 wydaje się być produktem, który postawi Nikona z powrotem na szczycie. Dlatego też przygotowaliśmy porównanie Nikon Z9 i Sony A1, czyli jego głównego konkurenta do prawdziwego wołu roboczego zawodowego fotografa.

Serce aparatu - matryca w Nikon Z9 i Sony A1
Nikon Z9 i Sony A1 zawierają pełnoklatkową matrycę o konstrukcji „stacked”, co oznacza, że mogą zapewnić szybszą prędkość odczytu w porównaniu z normalnymi matrycami CMOS. Konstrukcja piętrowa zapewnia większą elastyczność, a w przypadku Sony dodali również zintegrowaną pamięć, aby jeszcze bardziej zwiększyć szybkość. Dzięki tej technologii oba aparaty mogą osiągać imponujące prędkości zdjęć seryjnych, wyświetlać podgląd na żywo i ograniczać efekt „rolling shutter” do absolutnego minimum. Warto docenić fakt, że prędkość osiąga się dzięki matrycy o wysokiej rozdzielczości: Z9 używa 45,7 MP, podczas gdy Sony A1 ma nieco więcej pikseli przy 50,1 MP.
ISO i pliki graficzne - Nikon Z9 vs Sony A1
Jeśli chodzi o zakres ISO, w Nikonie mamy ISO 64-25600 i rozszerzalne aż do ISO 32-102400, a w Sonym nieco gorzej 100-32000 i rozszerzalne do 50-102400. Nikon Z9 zrezygnował z opcji nagrywania 12-bitowego, a także opcji nieskompresowanego RAW. Wszystko działa w 14-bitowym formacie RAW z bezstratną kompresją lub nowym RAW o wysokiej wydajności z dwoma poziomami do wyboru: jeden zmniejsza rozmiar pliku o około połowę, drugi do 1/3 oryginalnego rozmiaru. Sony A1 może nagrywać z nieskompresowanym, bezstratnym skompresowanym lub skompresowanym RAW w 14-bitowym formacie. Może również nagrywać w formacie HDR / HEIF, co zapewnia większą głębię kolorów niż JPG (10-bitowe vs 8-bitowe).

Wizjer i odchylany ekran - Nikon Z9 vs Sony A1
Nikon Z9 wyposażony jest w elektroniczny wizjer z 3,69 mln punktów, co jest rozdzielczością nieco rozczarowującą jak na flagowy bezlusterkowiec według dzisiejszych standardów. Nikon oznajmił jednak, że rozdzielczość nigdy nie spada podczas ustawiania ostrości lub fotografowania w trybie seryjnym, a panel OLED jest najjaśniejszy na rynku z 3000 nitów. Powiększenie wynosi 0,8x, odległość wizjera od oka 23 mm, a częstotliwość odświeżania 60 kl./s. W Sonym parametry są jeszcze bardziej imponujące. Wizjer ma trzykrotnie większą rozdzielczość (9,44 mln punktów), zmienne powiększeniem (do 0,9x) i częstotliwość odświeżania, która może być czterokrotnie szybsza (240 Hz). Z tyłu Nikon Z9 jest wyposażony w panel LCD o przekątnej 3,2 cala (8 cm) z rozdzielczością 2,1 mln punktów i czułością na dotyk. Co więcej, ekran porusza się w 4 osiach i można go również ustawić podczas pracy w trybie pionowym. Wyświetlacz Sony A1 przechyla się tylko w górę i w dół, jest nieco mniejszy (3,0 cale), z rozdzielczością (1,44 mln punktów).
Jedną wspólną cechą obu aparatów, jeśli chodzi o wrażenia z fotografowania, jest to, że mogą zachować podgląd na żywo w wizjerze elektronicznym (i LCD) podczas fotografowania bez żadnych zaciemnień, nawet w trybie ciągłym. Jest to możliwe dzięki zastosowaniu elektronicznej migawki, dużej szybkości odczytu czujnika piętrowego i ich wydajnym procesorom obrazu. Krótko mówiąc, oba aparaty mają wystarczającą moc, aby rejestrować dane z czujnika, jednocześnie przesyłając je do wizjera. Inne aparaty, które to potrafią, to między innymi Sony A9 II, Canon R3, Fujifilm X-T4. Inne modele bezlusterkowców albo pokazują zaciemnienia między klatkami, albo pokazują nagrywane obrazy zamiast podglądu na żywo.
Autofokus - Nikon Z9 vs Sony A1
Z9 i A1 to najbardziej zaawansowane aparaty dla każdej firmy, jeśli chodzi o autofokus, nie tylko pod względem ogólnej szybkości, ale także technologii, która pozwala im rozpoznawać różne rodzaje obiektów i skupiać się na najlepszej części ciała. Nikon Z9 posiada 493 punkty hybrydowe (detekcja kontrastu/fazy) i szybkość przetwarzania równą 120 obliczeń na sekundę. Sony A1 wykorzystuje 759 punktów detekcji fazy, 425 punktów detekcji kontrastu i ma taką samą szybkość obliczeń jak Nikon. Po raz pierwszy w aparacie bezlusterkowym Nikon zastosował słynny tryb śledzenia 3D, który użytkownicy lustrzanek cyfrowych doskonale znają ze względu na jego skuteczność. To z pewnością ważny krok naprzód w stosunku do trybu śledzenia AF w seriach Z6 i Z7.
A1 obsługuje śledzenie w czasie rzeczywistym firmy Sony, które może analizować różne aspekty fotografowanego obiektu. Dodatkowo te dwa aparaty mogą rozpoznawać różne obiekty (ludzi i zwierzęta), a Z9 może również wykrywać typy pojazdów. Wreszcie, jeśli chodzi o niską czułość na światło, Z9 ma przewagę z minimalną czułością na poziomie -6,5 EV, którą można rozszerzyć do -8,5 EV po aktywacji asystenta Startlight View, zaś Sony A1 ma jedynie -4 EV.
Migawka Sony A1 vs Nikon Z9
Nikon Z9 to jeden z pierwszych bezlusterkowców, który całkowicie wyeliminował mechaniczną migawkę na rzecz elektrycznej. Poszedł drogą takich aparatów jak Sigma fp i fp L z takim wyjątkiem, że Sigma przy Nikonie wyglądają bardziej na zabawki niż profesjonalne aparaty. Tak więc Z9 jest pierwszym aparatem, który naprawdę wierzy, że migawka elektroniczna to przyszłość i może obejmować wszystkie funkcje migawki mechanicznej. Sony A1 ma tryb elektronicznej migawki, który jest równie potężny jak Nikon, więc zobaczmy przy testach praktycznych dokładnie, do czego te dwa aparaty są zdolne, jeśli chodzi o szybkość. Sony zachowało mechaniczną migawkę w A1 i przesunęło synchronizację błysku do 1/400s w trybie pełnoklatkowym i 1/500s w trybie APS-C. Zarówno Nikon, jak i Sony obiecują brak zniekształceń podczas korzystania z elektronicznej migawki (efekt Rolling Shutter), coś, co Sony nazywa migawką Anti-Distortion. Decyzja firmy Nikon o pozbyciu się opcji mechanicznej jest z pewnością odważnym posunięciem, a także dowodem zaufania do szybkości odczytu z matrycy. W Sony A1 dodano również funkcję o nazwie Hi Frequency Flicker. Umożliwia precyzyjne dostrojenie czasu otwarcia migawki do dokładnej częstotliwości migotania sztucznego światła (od 1/50s do 1/8064,5s). Jest to szczególnie przydatne podczas pracy pod lampami LED lub gdy na tle meczu piłkarskiego znajduje się sztuczne światło. Zostało to wdrożone po wysłuchaniu opinii fotografów sportowych, którzy napotykają takie problemy z A9.
Wideo Nikon Z9 vs Sony A1
Z9 i A1 mają wiodące w swojej klasie możliwości wideo, z wewnętrznym nagrywaniem 8K, a także 4K 120p i 10-bitowym 4:2:2. Nikon będzie również mógł nagrywać Prores RAW i nowy format N-RAW w późniejszym terminie. W 8K obie kamery nagrywają z pełnym odczytem pikseli i bez ich łączenia w grupy (oversampling), bez kadrowania czujnika. Z9 może zrobić to samo również w 4K, do 30p. W 4K 60p i 120p A1 wykorzystuje łączenie pikseli w grupy, a przy 120p jest też małe przycięcie 1,13x. Nikon nie określił metody, której używa dla 4K 60/120p. W obu aparatach znajdziesz zaawansowane ustawienia, takie jak Log i HDR. A1 oferuje S-Log2, S-Log3 i HLG, a Nikon N-Log i HLG. Wszystkie te ustawienia są dostępne do nagrywania wewnętrznego
Stabilizacja obrazu
Z9 i A1 są wyposażone w 5-osiową stabilizację obrazu. Nikon Z9 ma nieco wyższy współczynnik kompensacji wynoszący 6 stopni, gdy jest używany z obiektywem Z VR, zaś Sony A1 ma 5,5 stopni dla samej stabilizacji matrycy. Oba aparaty mogą łączyć 5-osiową stabilizację w korpusie z dwiema osiami optycznej stabilizacji obiektywu. W przypadku Nikona jest to nowość, ponieważ poprzednie aparaty (Z6, Z7) wykorzystują tylko trzy osie po zamontowaniu obiektywu VR. Stabilizacja działa również w przypadku wideo, a Z9 oferuje również elektroniczną VR, która nieznacznie przycina czujnik, ale poprawia stabilność materiału filmowego. Sony ma podobną funkcję zwaną trybem aktywnym, która wykorzystuje dane z czujnika żyroskopowego aparatu do poprawy wydajności. A1 ma również inną opcję w połączeniu z oprogramowaniem Sony Catalyst. Krótko mówiąc, IBIS jest wyłączony, ale dane z czujnika żyroskopowego są zapisywane w plikach wideo. Catalyst jest wtedy w stanie analizować te dane i stabilizować oprogramowanie na komputerze z lepszymi wynikami. Wreszcie aparat Sony wykorzystuje mechanizm stabilizacji na czujniku, aby uzyskać dodatkową funkcję o nazwie Pixel Shift Multi Shooting. Po aktywacji aparat wykonuje 16 zdjęć i nieznacznie przesuwa czujnik między każdym ujęciem (1 piksel i pół piksela, 8 razy każde). Po skomponowaniu 16 zdjęć w poście (potrzebne Sony Imaging Edge) otrzymasz szalony plik 199MP. Zwróć uwagę, że aby uzyskać optymalne rezultaty, aparat musi być umieszczony na statywie.
Karty pamięci i żywotność baterii
Obie kamery mają dwa gniazda, ale używają różnych typów kart. W Z9 możesz używać dwie karty pamięci CFexpress typu B, zaś w Sony A1 możesz pracować z dwiema kartami SD UHS-II lub dwiema kartami CFexpress typu A. Z praktycznego punktu widzenia lepiej jest zainwestować w karty CFexpress typu B niż A ze względu na nie dość że niższą cenę to jeszcze lepsze parametry tych kart. Jako ,że format CFexpress typ A jest bardzo rzadko używany w aparatach, na rynku można znaleźć jedynie karty Sony w cenie dwukrotnie wyższej niż odpowiedniki kart Type B! Jeśli chodzi o żywotność baterii, Nikon Z9 wykona 740 zdjęć (LCD) lub 700 zdjęć (EVF). Sony radzi sobie dużo gorzej - 530 zdjęć (LCD) lub 430 (EVF).
Budowa
Nikon zastosował bardzo podobną konstrukcję do swoich flagowych lustrzanek cyfrowych, z wysokim korpusem, który integruje pionowy uchwyt w wyjątkową ramkę. Nikon Z9 jest również większy i cięższy niż Sony A1, nawet jeśli ten ostatni ma dołączony opcjonalny uchwyt na baterię. Oba aparaty są odporne na warunki atmosferyczne i mają wytrzymały korpus ze stopu magnezu. Jeśli chodzi o przyciski, Nikon Z9 ma ich więcej rozmieszczonych na body, w tym trzy przyciski funkcyjne z przodu i dodatkowe z tyłu do nagrywania szybkiej notatki dźwiękowej. Niektóre z tych elementów sterujących, w tym joystick AF, są zaprojektowane do użytku w pionie. Sony A1 oferuje dużą liczbę elementów sterujących, w tym joystick z tyłu i pokrętło kompensacji ekspozycji na górze.
Z9 to aparat bez migawki mechanicznej i nie ma tradycyjnych mechanicznych zasłon, które poruszają się w górę i w dół. Dlatego też stworzono podobną metalową zasłonę, której jedynym celem jest zakrycie matrycy, gdy aparat jest wyłączony, aby chronić go podczas zmiany obiektywu. sony A1 ma również podobną funkcję, zwaną Anti-Dust, ale wykorzystuje mechaniczną przesłonę do zasłaniania matrycy. Chociaż z pewnością chroni ją przed kurzem, należy również uważać na same zasłony, ponieważ są one z natury bardziej delikatne. Dwie kamery są bogate w złącza, oferując LAN, najnowszą generację USB C, wejście mikrofonowe, wyjście słuchawkowe, synchronizację lampy błyskowej i pełnowymiarowe złącze HDMI.
Cena
Nikon Z9 jest sporo tańszy niż Sony A1 i można go kupić za 27899 zł. Sony A1 jest dostępny za aż 33999 zł. Różnica jest na tyle duża, że spokojnie można przeznaczyć te pieniądze zagospodarować na wiele sposobów.
Podsumowanie
Sony była pierwszą marką, która wprowadziła wysokiej klasy bezlusterkowiec pełnoklatkowy i nie traciła czasu na wypuszczanie kolejnych innowacji. Marka wypuszcza również najlepsze czujniki na rynku i słucha opinii fotografów, aby naprawić różne wady. Nikon nie spieszył się z wypuszczeniem nowej serii bezlusterkowców, choć co ciekawe byli jednocześnie prekursorami bezlusterkowców wypuszczając zupełnie nieudany model Nikon J1. Dziś Sony A1 nie jest już sam. Canon R3, a teraz Nikon Z9 stają się jednymi z najbardziej zaawansowanych aparatów cyfrowych, jakie widzieliśmy. Wydaje mi się, że Nikon pracował nad Z9 już od 2018 roku kiedy ogłoszono sukces pierwszych modeli Z6 i Z7. Widząc dynamiczny rozwój swoich konkurentów, Nikon zrobił coś czego ani Sony ani Canon jeszcze nie zrobiło, czyli pozbył się mechanicznej migawki. Wprowadził 8K 30p RAW i w przyszłości 8K 60p RAW, a nawet dodał kodek Apple Prores. Wszystkie te zmiany pokazują, że dużo myśleli o tym, jak zapewnić użytkownikom najlepszą jakość, a także elastyczność.
Główną różnicą jest rozmiar. Sony lubi projektować swoje aparaty tak małe i kompaktowe, jak to tylko możliwe, podczas gdy Nikon ma dużą grupę profesjonalnych użytkowników, którzy wręcz spodziewają się takiej obudowy jak w Nikonie Z9. Naturalnie wystarczy do Sonego A1 dodać opcjonalny uchwyt na baterię, więc w pewnym sensie możesz wybrać coś mniejszego lub wygodniejszego, w zależności od twoich potrzeb. Ponadto większy korpus Nikona pomaga między innymi w rozprowadzaniu ciepła, więc unikamy takich wpadek jak w Canon R5. Na papierze Nikon Z9 na tle Sony A1 wygląda imponująco, zarówno w fotografii jak i wideo. Jednakże, na praktyczne testy przyjdzie nam jeszcze poczekać, jak tylko dostaniemy pierwsze sztuki do testów.






